Dziś z samego rana wyruszyliśmy do Pobiedzisk. A, że marzy nam się szósteczka z historii to obowiązkowo zgłosiliśmy się do Grodu w Pobiedziskach, który jest rekonstrukcją wczesnośredniowiecznego grodu piastowskiego z wystawą machin oblężniczych. Z zaciekawieniem słuchaliśmy opowieści o tym miejscu. Choć nie ukrywamy, że najlepsze było dopiero po nich : ) Jak mawiają wielcy uczeni – pozwól mi doświadczyć, a zapamiętam najwięcej. Dlatego my również doświadczaliśmy. Przebieraliśmy się w zbroje wojowników Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Oczywiście bój o księżniczkę musiał być! Strzelaliśmy z łuku i kuszy – niestety nie udało się nikogo/niczego upolować. Ale największe emocje wywołał trebusz! Ogromna konstrukcja, do której dzięki siłom naszych mięśni udało się załadować pocisk i wystrzelić w przestrzeń. Potem trzeba było ten pocisk odszukać : ) Konstrukcja sprawiała wrażenie bardzo niebezpiecznej. Na szczęście my byliśmy po tej dobrej stronie mocy i oszczędzono nam życie : ) Jeden z piastowskich wojowników wyzwał nas na pojedynek na piankowe miecze. Niestety w tej rozgrywce polegliśmy. Ale wrócimy się odegrać ! Czas nam szybko mijał. Walczyliśmy, wspinaliśmy się, przebieraliśmy, biegaliśmy i w końcu jedliśmy by nabrać sił. Na końcu odkryliśmy taran. Choć to jedna z najstarszych machin oblężniczych, nam posłużyła za huśtawkę : ) Oj, trudno było nas z niej ściągnąć. Idealna atrakcja dla małych i tych większych. Szczególnie tym większym się podobało. Każda lekcja się kończy i ta również. Wracaliśmy do domów w wyśmienitych nastrojach. Jutro czekają na nas wodne atrakcje!
http://smw.org.pl/index.php/aktualnosci/112-polkolonisci-z-witkowa-w-grodzie-pobiedziska#sigProId1ac4bb722b